Wskazanie do transplantacji
W czasie zabiegów przygotowawczych
naturalna obrona pacjenta przed wszelkimi możliwymi infekcjami ulega całkowitemu zniszczeniu. Od chwili ich rozpoczęcia pacjent przebywa w odosobnieniu w celu zminimalizowania ryzyka infekcji i pozostaje tam do chwili przyjęcia się przeszczepu i pojawienia się pewnego stopnia odporności. Sposób izolacji zależy od ośrodka. Większość stosuje pomieszczenia, w których doprowadzane powietrze jest intensywnie filtrowane (tzw. HEPA filtry), dzięki czemu nie dostają się do środka żadne bakterie, grzyby czy wirusy. W niektórych ośrodkach wykorzystywane są specjalne pokoje z przepływem laminarnym (LAF), w których łóżko pacjenta i przestrzeń bezpośrednio je otaczająca jest oddzielona od reszty pomieszczenia rodzajem jednokierunkowo opływowej, powietrznej kurtyny. Jeszcze inne stosują izolatki z zachowaniem ścisłych reżimów izolacyjnych.
Chociaż ostatnio reżimy izolacyjne uległy znacznemu rozluźnieniu i reguła pełnej izolacji pacjenta nie jest już w większości ośrodków transplantacyjnych stosowana, to jednak wciąż wskazane jest aby kontakty z pacjentem, do chwili wytworzenia się u niego choćby początkowego stadium nowej, własnej już odporności immunologicznej, były ograniczone do niezbędnego minimum. Rygorystyczne przestrzeganie przez pacjenta czystości jest dla niego kwestią życia. Jest on instruowany jak to osiągnąć w warunkach ograniczonych zwykle do niewielkiego pokoju i małej łazienki.
Po zabiegu transplantacji rozpoczyna się okres wyczekiwania na implantację szpiku. Sygnałem rozpoczęcia się tego procesu jest pojawienie się we krwi obwodowej nowych krwinek białych, co ma miejsce najczęściej miedzy dniem 14 a 30.
Zdolność przeszczepionych komórek macierzystychdawcy do migracji i osiedlania się w kościach biorcy jest niezbędnym krokiem w wytworzeniu długoterminowej hematopoezy po zabiegu transplantacji. Komórki te znajdowane są w szpiku po upływie trzech godzin. Następująca dyferencjacja i proliferacja odbywa się w ścisłym związku z komórkami zrębu szpikowego.
Reżim kondycjonowania
niszczy komórki macierzyste krwi chorego, pozbawiając go tym samym systemu immunologicznego. Dopóki komórki macierzyste dawcy nie przemieszczą się do kości, nie wszczepią i nie zaczną produkować normalnych komórek krwi, pacjent będzie miał niską liczbę krwinek i będzie bardzo wrażliwy na infekcje i nadmierne krwawienia.
Jeśli pacjent przeszedł miniprzeszczepienie, problemy powodowane niską liczbą krwinek są z reguły mniej groźne, jeśli w ogóle. W miniprzeszczepach stosowane są mniejsze dawki chemioterapeutyków i/lub naświetlenia w czasie kondycjonowania i w rezultacie liczba krwinek pacjenta nie jest tak drastycznie obniżona.
Przeszczepienie szpiku jest procedurą wymagającą wielkiego wysiłku fizycznego, emocjonalnego i psychologicznego zarówno ze strony pacjenta jak i jego rodziny oraz bliskich. Pacjent potrzebuje, i powinien otrzymać, jak najwięcej pomocy w celu przezwyciężenia nowego, drastycznego doświadczenia.
Przez pierwsze dwa dni po przeszczepieniu pacjenci przeważnie czują się dobrze. Część z nich wciąż ma apetyt, jednakże wkrótce dają o sobie znać rezultaty leczenia przygotowawczego. W dodatku pacjent wciąż nie ma skutecznej obrony przeciw zakażeniom. Ten właśnie okres jest najkrytyczniejszy i wymaga maksimum wiedzy, uwagi i chęci do współpracy wszystkich osób zaangażowanych w proces rekonwalescencji – na czele z pacjentem.